Cudo koncert....podobało mi się wszystko....oczywiście muzyka...muzyka...muzyka....popłynęliśmy....
Nagłośnienie...trudno mi powiedzieć, bo staliśmy pod sceną więc uszy pękały

myślę,że ok.

Klub Atlantic kiedyś był kinem dawno temu, powiem szczerze bardzo mi się podobało, przestrzennie, scena dość duża, podwyższona, więc nikt nikomu nie zasłaniał

Największe wrażenie zrobiła na mnie gra światła....może tak bardziej poetycko to ujmę...taniec światła

)))) Świetnie oświetlona scena, a w zależności od wydawanych dźwięków, rytmów, światło i kolor tworzyły piękną całość

))))) Ludzie świetnie się bawili od pierwszych dźwięków, my pod sceną.....jak zwykle

Sporo nas fanów północnych było ...już nie będę wymieniać
Usłyszeliśmy utwory, które w ostatnim czasie często są grane....nie oznacza to,że nam się znudziły...nie nie

!
Zaskoczyli nas chłopaki bo zagrali "Chciałem tak i mam" wspaniale

Usłyszeliśmy również " Victorię"," Harlej mój",coś jeszcze ? matko znów nie pamiętam

przepraszam w sumie to koncert Cree był

Aaaa Whisky !

Panowie bisowali chyba dwa razy, ogólnie było bardzo, bardzo wspaniale !

Miło było spotkać znajomych, porozmawiać, pośmiać się, ucieszyłam się ze spotkania z Dagmarą mile sobie pogawędziłyśmy na patio ( palarnia) elegancja- Francja
Chłopaki dziękujemy bardzo za wszystko !

)))))))))))))))))